Bardzo mi miło, iw :) Z polecenia Michała? Muszę mu podziękować :) Michał zrobił tą całą drewnianą konstrukcję i w ogóle opracował to wszystko od strony "technologicznej". W tych polach, w których widać, witraż jest połączony ze zwykłym szkłem, i wszystko razem jest dołożone do zwykłego przeszklenia, które zabezpiecza witraż od zewnątrz. Początkowo miał być tylko sam witraż, bez zwykłego szkła, ale Michał zdecydował inaczej, już nie pamiętam dlaczego :) Klientka jest bardzo zadowolona :)
To czekam na zamówienie :) W mojej pracy oczywiście ważna jest satysfakcja finansowa, ale równie ważne, a może i ważniejsze, jest sprawianie radości ludziom wrażliwym na piękno.
Oj tam, oj tam... Pomocnicy, współpracownicy, ludzie z pasją tworzenia są mile widziani. Prawdopodobnie od września zacznę prowadzić kursy witrażownicze, więc zapraszam :)
Zosiu! Fantastycznie to wygląda! Konfucjusz powiedział, że "jak się lubi to co się robi to jakby się nie pracowało" Więc Ty chyba nie pracujesz:) Ja mam trochę witraży w domu, bo je bardzo lubię. Pozdrawiam serdecznie Vojtek
Świetny pomysł! Bardzo mi się podoba takie wykorzystanie witraży. Czy tu widać połączenie witrażu ze zwykłym szkłem?
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
iw
(z polecenia Michała :)
Bardzo mi miło, iw :) Z polecenia Michała? Muszę mu podziękować :) Michał zrobił tą całą drewnianą konstrukcję i w ogóle opracował to wszystko od strony "technologicznej". W tych polach, w których widać, witraż jest połączony ze zwykłym szkłem, i wszystko razem jest dołożone do zwykłego przeszklenia, które zabezpiecza witraż od zewnątrz. Początkowo miał być tylko sam witraż, bez zwykłego szkła, ale Michał zdecydował inaczej, już nie pamiętam dlaczego :)
UsuńKlientka jest bardzo zadowolona :)
Zosiu, to jest prześliczne. Takie delikatne, dobrze bym się czuła wśród Twoich witraży:)
OdpowiedzUsuńTo czekam na zamówienie :)
UsuńW mojej pracy oczywiście ważna jest satysfakcja finansowa, ale równie ważne, a może i ważniejsze, jest sprawianie radości ludziom wrażliwym na piękno.
Piękny pomysł:))Szkoda, że ja tak nie potrafię...
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam...
UsuńPomocnicy, współpracownicy, ludzie z pasją tworzenia są mile widziani.
Prawdopodobnie od września zacznę prowadzić kursy witrażownicze, więc zapraszam :)
Zosiu!
OdpowiedzUsuńFantastycznie to wygląda! Konfucjusz powiedział, że "jak się lubi to co się robi to jakby się nie pracowało"
Więc Ty chyba nie pracujesz:)
Ja mam trochę witraży w domu, bo je bardzo lubię.
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
:)) Ciekawa jestem Twoich witraży. Czekam na zdjęcia.
UsuńProponuję hasło: "Witraż w każdym domu, zagrodzie i obejściu". Mam nadzieję, że miałabym znowu tą dziką przyjemność pracy :)
Jejku, jak ja bym chciała umieć robić takie piękne rzeczy! Dla innych, dla siebie ...
OdpowiedzUsuńFaktycznie, to nie praca, tylko czysta przyjemność :)))