
Żałuję, że nie mam swojego pieca w którym mogłabym utrwalić to co
namaluję na szkle. Farby szkliwne, żeby na stałe wtopić w szkło,
wymagają bardzo wysokich temperatur i zwykły piekarnik niestety nie
wystarczy. Do zaprzyjaźnionej firmy, w której jest odpowiedni piec,
mam 60 kilometrów. Piec jest duży i nie opłaca się wypalać w nim kilku
małych kawałeczków szkła. Musiałam uzbroić się w cierpliwość.
Doczekałam się wreszcie i oto końcowy efekt mojej pracy.
A tu pokazuję etapy projektowania
Pięknie, piękny Zosiu :) buziaki
OdpowiedzUsuńPrzesyłam buziaków 100 :)))
UsuńDelikatny, przepiękny anioł. I jak tu w nie nie wierzyć , skoro odkrywają się w takiej pięknej formie?
OdpowiedzUsuńAnioły są wśród nas. Każdy nasz dobry uczynek, dobre słowo, miły gest powodują, że anioły uśmiechają się, a świat pięknieje wokół nas. Jaskółko dziękuję, do Ciebie uśmiecha się anioł.
UsuńDziękuję :) Wiem, ja też wokół siebie Anioły i wierzę, że mają one moc sprawczą :)))
UsuńPodziwiam, bo wiem jaki jest trud udanego malowania takimi farbami. A tak od strony praktycznej - nie masz w zasięgu żadnej pracowni ceramicznej? Mnie się kiedyś udało kupić mały piec do ceramiki za ... 300zł. Ceramika poszła w odstawkę, a piec stoi. Nawet go nie uruchomiłam - mąż nigdy nie miał czasu zrobić do niego sterowania (a tym się zajmuje). Nic to - wynalazłam sobie milion nowych zajęć. Taki ze mnie niespokojny duch. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem piec ceramiczny nie zawsze nadaje się do pracy ze szkłem. Pracowni ceramicznej niestety nie ma blisko, więc bardziej opłaca mi się jechać do zaprzyjaźnionej firmy i przy okazji załatwić inne ważne sprawy w Trójmieście. Czasami oglądam różne oferty sprzedaży pieców. Ceny są dosyć wysokie, więc cena jaką zapłaciłaś za swój piec jest zaskakująca. Zabawa z gliną jest bardzo wdzięczna i szkoda, że Twój piec nie jest używany. Może w ramach gwiazdkowego prezentu pojawią się w nim sterowniki? Pozdrawiam, Gabrysiu :) Miło mi, że do mnie zajrzałaś. Nadrabiam teraz zaległości, bo ostatnio brakowało czasu. Zaraz do Ciebie zaglądnę. Widziałam, że fajny tekst o ufoludkach napisałaś.
Usuń